Wybory PE 2014
- Szczegóły
- Opublikowano: środa, 05 marzec 2014 06:57
Witam
Odpowiadając na Państwa wątpliwości, takich jak dla przykładu - jednego z naszych kolegów:
....nigdy nie zbierałem podpisów pod żadnymi listami dlatego mam jedną wątpliwość.
.....nie istnieje lista z kandydatami do PE - no chyba, że istnieje więc proszę mi wskazać gdzie jej szukać. Na stronie oburzeni.org.pl jej nie znalazłem.
Mam przekonać ludzi, żeby poparli coś czego nie ma. Gdyby do mnie ktoś przyszedł i kazał poprzeć kogoś, to bym się go spytał "A kogo mam poprzeć?". A gdyby ktoś mi odpowiedział "Poprzyj pan w ciemno, a to kogo poparłeś okaże się później" to bym go wyśmiał i nie pozwolił sobie, by mnie traktował w tak niepoważny sposób.
No chyba, że naszym celem jest tylko zebranie podpisów pod "wirtualnymi listami", na które jak już okaże sie, że udało się zebrać wymaganą ilość podpisów to sie wpisze jakiegoś "Kubusia Puchatka" albo "Myszke Miki" a to wszystko w celu, żebysmy zostali ogólnopolskim Komitetem wyborczym i mieli dostęp do ogólnopolskich mediów.
Czy tak mam to ludziom uzasdaniać: "nie mamy listy kandydatów, ale zbieramy podpisy, żeby mieć silny Komitet wyborczy, który będzie miał dostęp do ogólnopolskich mediów podczas kampanii wyborcze do PE i będzie mógł przekazać pewne idee (np. JOW) szerszemu ogółowi społeczeństwa".
Szanowni Państwo, oddaliśmy los Ojczyzny w ręce "zawodowych" polityków, w przekonaniu, że będą reprezentowali Naród w sposób odpowiedzialny i z troską o dobro kraju. Tak się nie stało i jako obywatele musimy sami zadbać o swój los. Nie mamy doświadczenia w organizacji wyborów, ale mamy rację i to wewnętrzne przekonanie o słuszności, stanowi naszą siłę.
Mamy listę kandydatów, która znajduje się pod adresem:
http://www.oburzeni.org.pl/page.php?18
Proszę korzystać w naszej strony, promować ją i reklamować. Pisać artykuły i dyskutować na Forum.
Lista naszych kandydatów jest otwarta, po 2 miesiącach istnienia Stowarzyszenia jako organizacji, trudno oczekiwać szturmu kandydatów na listę. I nie o osoby tu chodzi - nie potrzebujemy upadłych polityków, spadochroniarzy, znanych celebrytów z tegotylko , że są znani. Nazwisko przeciętnego Kowalskiego z naszej listy i tak nic wyborcy nie powie, bo jeszcze nie miał możliwości pokazania swoich wartości.
Poparcie Komitetu do udziału w wyborach nie ma nic wspólnego z głosowaniem na ten komitet, ani nawet z udziałem w głosowaniu w ogóle. Jest to gest ze strony wyborcy, dający szansę takiemu czy innemu ugrupowaniu. A że my jesteśmy organizacją oddolną, spontaniczną inicjatywą obywatelską, to osoby na liście mają drugorzędne znaczenie. Nawet najlepsi kandydaci - działacze społeczni, fachowcy w swoim zawodzie, ludzie o nienagannej postawie moralnej, ogółowi wyborców są raczej nie znani. Ale to również naszą siłą, bo oni nie są skompromitowani. Start z naszej listy dzisiaj, to doskonała odskocznia w jesiennych wyborach samorządowych.
Apeluje, nie stwarzajcie sobie sami psychicznych barier, że na liście nie ma, lub raczej jest mało osób kandydujących.
Ta lista będzie się tworzyła do dnia jej rejestracji. To normalne.
Ważna sprawa. Każdy wyborca może podpisać listy wszystkich komitetów, będzie to ważne i nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji.
I jeszcze jedno. To nie my powinniśmy zbierać podpisy. My mamy organizować całą akcję.
Przecież łatwiej przekonać 10 osób, żeby zebrali po 10 podpisów (choćby za rekomendowanie tych osób do komisji wyborczych), niż zebrać samemu 100.
Jeżeli ludzie zobaczą w nas wiarę, nie będą pytać i jej źródło
Pozdrawiam
Jan Sposób