Apel o zakończenie politycznej wojny domowej w Polsce
- Szczegóły
- Opublikowano: środa, 27 grudzień 2017 10:46
W ten przedświąteczny czas apeluje do kierownictwa oraz członków partii politycznych, biorących od dwóch lat udział w politycznej wojnie domowej, o zracjonalizowanie tego sporu i prowadzenie go w sposób cywilizowany.
Eskalacja tego konfliktu, owocująca tak tragicznymi i niebezpiecznymi zarazem wydarzeniami, jak np. samospalenie człowieka czy też próba podpalenia siedziby polityka, prowadzić może do przekształcenia się domowej bójki politycznej w faktyczną wojnę domową w naszym kraju.
Koncyliacyjne wystąpienia czy racjonalna, obiektywna prezentacja racji należą niestety do rzadkości w mediach polskich. Zarówno propaganda sukcesu w telewizji publicznej jak i ślepe ataki na rządzących w telewizjach prywatnych czynią z tego konfliktu politycznego beczkę prochu w dosłownym znaczeniu tego słowa. Dlatego nasz apel kierujemy nie tylko do polityków, lecz także do tej części dziennikarzy, którzy zdaje się zapomnieli, co to znaczy obiektywizm.
Ten „plemienny” spór wcale nie przysparza zwolenników opozycji, a w najbliższej przyszłości zrazi prawdopodobnie także tych, którzy dzisiaj popierają rządzących i zakończyć się może podobnie jak konflikt Tutsi i Hutu.
Mamy nadzieję, iż w naszym kraju są jeszcze ludzie, którzy poważnie traktują wartości będące dla nas drogowskazem etycznym od ponad 1000 lat i będą w stanie doprowadzić do zastąpienia nienawiści przez racjonalny spór, który jest czymś naturalnym i pożądanym w systemie demokratycznym, zaś postawy neandertalczyka politycznego - przez model racjonalnego homo politicus XXI. wieku.
W ten przedświąteczny czas apeluje do kierownictwa oraz członków partii politycznych, biorących od dwóch lat udział w politycznej wojnie domowej, o zracjonalizowanie tego sporu i prowadzenie go w sposób cywilizowany.
Eskalacja tego konfliktu, owocująca tak tragicznymi i niebezpiecznymi zarazem wydarzeniami, jak np. samospalenie człowieka czy też próba podpalenia siedziby polityka, prowadzić może do przekształcenia się domowej bójki politycznej w faktyczną wojnę domową w naszym kraju.
Koncyliacyjne wystąpienia czy racjonalna, obiektywna prezentacja racji należą niestety do rzadkości w mediach polskich. Zarówno propaganda sukcesu w telewizji publicznej jak i ślepe ataki na rządzących w telewizjach prywatnych czynią z tego konfliktu politycznego beczkę prochu w dosłownym znaczeniu tego słowa. Dlatego nasz apel kierujemy nie tylko do polityków, lecz także do tej części dziennikarzy, którzy zdaje się zapomnieli, co to znaczy obiektywizm.
Ten „plemienny” spór wcale nie przysparza zwolenników opozycji, a w najbliższej przyszłości zrazi prawdopodobnie także tych, którzy dzisiaj popierają rządzących i zakończyć się może podobnie jak konflikt Tutsi i Hutu.
Mamy nadzieję, iż w naszym kraju są jeszcze ludzie, którzy poważnie traktują wartości będące dla nas drogowskazem etycznym od ponad 1000 lat i będą w stanie doprowadzić do zastąpienia nienawiści przez racjonalny spór, który jest czymś naturalnym i pożądanym w systemie demokratycznym, zaś postawy neandertalczyka politycznego - przez model racjonalnego homo politicus XXI. wieku.