-
O tym, jak ważną rolę w demokracji spełnia opinia publiczna przekonał się już niejeden polityk, który się jej naraził i doświadczył konsekwencji złych nastrojów społecznych. Czasami przejawiało się to chwilowym spadkiem w sondażach, a innym razem poważniejszymi reperkusjami. Za przykład może nam posłużyć Włodzimierz Cimoszewicz, który swoją niefortunną wypowiedzią w czasie powodzi z 1997 roku zatopił własny rząd i SLD, gdy na pytanie o odszkodowania rządowe odparł, że „trzeba było się ubezpieczyć”. Także jedną z przyczyn porażki Bronisława Komorowskiego w 2015 roku była jego głupia odpowiedź na pytanie młodzieńca, który chciał się dowiedzieć, w jaki sposób jego siostra zarabiająca 2 tys. zł ma sobie kupić mieszkanie. Prezydent „poradził” mu wtedy, że „powinna wziąć kredyt i zmienić pracę”, co w ówczesnych warunkach musiało zakrawać na jawną kpinę. Oczywiście nie twierdzę, że podobne wpadki są w stanie zmieść ze sceny politycznej każdego głupca, który je popełnia, ale są one przysłowiową „kroplą, która przepełnia czarę goryczy”. Tym bardziej, gdy zaistnieje odpowiedni kontekst społeczny i znajdzie się ktoś, kto zechce to wykorzystać. Jeśli w dodatku posiada odpowiednią tubę propagandową, to wtedy może zadać dotkliwy cios. Tak właśnie stało się w obutych przypadkach, ponieważ opozycja wykorzystała dogodny pretekst do ataku. I pomimo tego, że powód był dość trywialny, to jednak rozpętana kampania medialna okazała się na tyle skuteczna, że przyczyniła się do klęski wyborczej SLD i Komorowskiego.
Czytaj więcej: Uczmy się demokracji i mówienia prawdy
PORÓWNANIE NASZE I WASZE .
Dlaczego system wyborczy jest najważniejszą instytucją demokracji?
W Polsce nie ma demokracji synu .
W polskim Sejmie dominują partie leninowskiego typu.
Narzekamy na różne dziedziny naszego życia publicznego – służbę zdrowia, szkolnictwo, system podatkowy, emerytalny itd. itp. Piszący te słowa należy akurat do tego pokolenia, które wychowało się wczasach PRL, pamiętającego i epokę Gomułki, Gierka i potem stan wojenny. Walczyliśmy z tamtym systemem, bo widzieliśmy jego głupotę i nieefektywność. Przyczyną tej nieefektywności gospodarczej i społecznej – uważaliśmy, że jest brak demokracji. A przecież był w PRL i Sejm i odbywały się do niego wybory, w których obywatele mogli głosować, ba nawet mogli skreślać kandydatów. Ale ci obywatele, którzy mogli skreślać nie mogli kandydować. O tym kto może kandydować decydowała Partia-Matka – Polska Zjednoczona Partia Robotnicza odstępując łaskawie stronnictwom sojuszniczym – Zjednoczonemu Stronnictwu Ludowemu i Stronnictwu Demokratycznemu parę miejsc w Sejmie. Ot taka demokracja socjalistyczna. Z dzisiejszej perspektywy – można zapytać i co w tym było złego? I co się zmieniło?
Czytaj więcej: Dwa systemy demokracji
Z okazji święta plonów życzymy wszystkim rolnikom, by spotykali się z należytym szacunkiem, a ich praca była źródłem dumy i satysfakcji.
Od 1 września 2021 roku rozpoczął się nowy etap w historii największej i najstarszej w województwie kujawsko-pomorskim Uczelni Techniczno-Rolniczej. Dotychczasowy Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy przekształcił się w Politechnikę Bydgoską im. Jana
i Jędrzeja Śniadeckich. Rok 2021 będzie 70. rokiem akademickim w jej historii.
Na początku była Wieczorowa Szkoła Inżynierska, która po 13 latach przekształcona została w Wyższą Szkołę Inżynierską. Po upływie następnych 10 lat powstała Akademia Techniczno-Rolnicza, a następnie w 2006 roku – Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy. W dniu
26 lutego 2021 roku w obecności Rektora UTP, Minister Edukacji i Nauki – Przemysław Czarnek przekazał na ręce Przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów – Łukasza Schreibera wniosek o wszczęcie prac legislacyjnych nad projektem ustawy o zmianie nazwy UTP na Politechnikę Bydgoską im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich. Ustawa została podpisana przez Prezydenta RP dnia 20 maja 2021 r., a już 14 lipca Senat UTP na nadzwyczajnym posiedzeniu zatwierdził w statucie zmianę nazwy Uczelni oraz nowe logo i godło.
Czytaj więcej: Vivat Academia, vivant professores!