- Szczegóły
-
Opublikowano: środa, 08 październik 2014 11:10
Określenie „kultura rolna” ogrodniczce powinno kojarzyć się jednoznacznie, ale mnie kojarzy się dwuznacznie. Prócz tradycyjnego znaczenia, kojarzy mi się z „kulturą buraka”, czyli zwyczajnie z brakiem kultury zarówno tej na co dzień, jak i tej od święta.
Za czasów słusznie minionych pewna dziewczyna jeździła na Bazar Różyckiego posłuchać „dobrej muzyki”. Dla niej dobrą muzyką było rzępolenie na harmonii melodyjnych piosenek. W tamtych czasach radio nadawało tylko muzykę poważną albo radzieckie czastuszki. Człowiek był spragniony ładnych melodii, ale niekoniecznie ludowych. Dobry film był rarytasem. Oazą prawdziwej kultury był teatr, w który cenzura ingerowała chyba najmniej. W literaturze pięknej dominowały propagandowe gnioty, ale spod lady można było kupić coś wartościowego. Dostępność do tych dóbr była jednak bardzo ograniczona.
Czytaj więcej: Kultura rolna
- Szczegóły
-
Opublikowano: środa, 08 październik 2014 10:53
Na beznadziejny rząd, którego główne elementy uważają, że
„Polska to nienormalność”, „Polska istnieje teoretycznie”, Polska to „chuj, dupa i kamieni kupa”
Takim indywidualnościom mówimy WON – Władzę Oddaj Narodowi. Niech razem z Tuskiem idą do Brukseli.
Rozgrabili majątek narodowy, doprowadzili do zniewolenia Narodu, a teraz usiłują nas wciągnąć do wojny z sąsiadami.
Mówimy NIE, jeśli nie jesteś do końca zniewolony przez ten system, i masz odrobinę odwagi, powiedz NIE.
Jesteśmy „Oburzeni” na wciąż rosnące koszty utrzymania,
Czytaj więcej: Wszyscy jesteśmy Oburzeni